WYSOKI KONTRAST
polski english   tel. (63) 249-72-00
Szukaj:
Newsletter:
       
baner na stronę


Ulubione   Startuj z nami   Mapa strony
Piątek, 17 maja 2024

Magia wielkich maszyn


O Koninie sprzed lat, studenckim życiu, życiowych wyborach i katastrofach wielkich maszyn opowiadał studentom Instytutu Technicznego dr inż. Kazimierz Brzeg, wieloletni pracownik Kopalni Węgla Brunatnego „Konin”. Pierwsze spotkanie z cyklu „Inżynierowie wczoraj i dziś” zorganizowali studenci z uczelnianego koła NOT.
 
Kazimierz Brzeg zanim został inżynierem, doktorem i dyrektorem, był na początku lat sześćdziesiątych uczniem jednego z dwóch liceów w Koninie. – Konin był wtedy miastem może nie zapyziałym, ale nieciekawym – uznał. – Nie było komunikacji miejskiej, między starym a nowym Koninem kursowały jeszcze dorożki. Dla młodych były tylko dwa kina i zielone pola nad Wartą, w której można było się kąpać – wspominał.
Przy wyborze kierunków studiów, jak wyznał, zadziałała magia wielkich maszyn, dlatego wybrał kierunek maszyny górnictwa odkrywkowego na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. – Poza tym w tamtych czasach zawód górnika był szanowany – dodał.
Studia na AG-H trwały pięć i pół roku. Nauki i egzaminów było dużo, choćby z przedmiotów mechanika, których było aż sześć rodzajów! Na zajęciach z rysunku technicznego, o które dopytywali się studenci, dominowały wówczas rajzbrety i suwaki. Życie studenckie było wesołe, a więzi społeczne silniejsze. – Większość studentów mieszkała w akademikach, a ci co nie dostali w nich miejsca – waletowali. Miałem waletów w swoim pokoju, sam też byłem waletem – przyznał się.
Studia doktoranckie podjął, bo taki miał pomysł na życie, ale życie często każe nam zmienić plany, dlatego Kazimierz Brzeg, kiedy trafił do KWB Konin, by odpracować stypendium fundowane, już tu został. – Ale nie zrobiłem doktoratu, by być dyrektorem – zapewnił, choć funkcję dyrektora również pełnił (był dyrektorem departamentu holdingu PGE GiE S.A.)
Przez wiele lat pracy w KWB Konin zajmował różne stanowiska, m.in. kierownika działu konstrukcji, naczelnego inżyniera ds. inwestycji i rozwoju, głównego inżyniera ds. restrukturyzacji i postępu technicznego. Dobrze wspominał tamten czas, najbardziej jednak angażował się w opowiadanie o wielkich, ważących po kilka tysięcy ton maszynach, o awariach, które usuwano od dwóch do czterech miesięcy. To długo, ale i tak krócej niż trwa montaż nowej, transportowanej z NRD – około pół roku. – Lepiej i taniej było odbudować i naprawić w Polsce. Zresztą to maszyny, które pracują po kilkadziesiąt lat. Do dziś w kopalni jest taka z lat sześćdziesiątych – tłumaczył.
– Praca w kopalni była ciekawa, lata w niej spędzone minęły szybko, uważam, że wykorzystałem swoją szansę – podsumował Brzeg – Uważam, że wy macie tych szans więcej. Też je wykorzystajcie – zachęcał „mechaników”.
Spotkanie z rozpoczętego właśnie cyklu „Inżynierowie wczoraj i dziś” zorganizowali studenci z uczelnianego koła NOT. Krystian Kozłowski z III roku mechaniki i budowy maszyn, który to spotkanie poprowadził, ma nadzieję, że przed końcem roku akademickiego będą jeszcze dwa kolejne. – Naszych starszych „kolegów” inżynierów również będziemy pytali o czasy studenckie i początki pracy, bo teraz to nas interesuje najbardziej – wyjaśnił przyszły inżynier.
aria
 
 
 




 
<
  • DSCN1
  • DSCN3
  • DSCN0982
  • DSCN0984
  • DSCN0988
>

Kalendarium

 
Logotyp 1Logotyp 2BIPSERMO
 
facebook
studia podyplomowe
Bezpieczeństwo i systemy ochrony Bezpieczeństwo wewnętrzneBudownictwoDietetyka EnergetykaFilologiaFilologia II stopieńFinanse i rachunkowośćFizjoterapia InformatykaInżynieria środowiskaJęzyki Obce w Mediach i Biznesie KosmetologiaMechanika i budowa maszyn LogistykaPedagogikaPielęgniarstwo Praca socjalnaWychowanie fizyczne ZarządzanieZarządzanie i inżynieria produkcjiZdrowie publiczne
kierunki